
DWIE TAJEMNICZE KULE NAD WIEŻĄ KOŚCIOŁA - OBSERWACJA Z LAT 90-TYCH
Obiekty nad wieżą kościelną lata 90-te. Witam serdecznie Fundację Nautilus ! W załączeniu przesyłam Państwu ciekawy opis zdarzenia z lat 90-tych. To się wydarzyło podczas mojej podróży na tereny wschodniego Mazowsza. Pozdrawiam ( Orion_1957 )
Chciałbym opowiedzieć Wam o bardzo ciekawym wydarzeniu które miało miejsce w latach 90 -tych. Mogło to być między 1994 a 1997 r ponieważ w tym okresie posiadałem Fiata 125 p i w ten sposób łatwiej mi to umiejscowić czasowo. Pewnego letniego dnia wybrałem się w podróż z Warszawy na działkę na wschodnie tereny Mazowsza gdzie w tym czasie przebywał mój ojciec.
Oczywiście nie będę opisywał całej mojej podróży bo tak naprawdę podczas 2-u godzinnej jazdy nic się nie działo prócz tego, że przez okno samochodu mogłem podziwiać soczystą i piękną przyrodę. Kiedy dojeżdżałem do swojej miejscowości a miałem ostatni kilometr coś zaczęło się dziać w warunkach pogodowych. Tak to chyba trzeba określić. Było ,,coś,, bardzo dziwnego na zewnątrz. Mijałem właśnie przepiękny zabytkowy kościół który był ostatnim wysokim punktem który pozostawiłem za sobą. Nie sposób było nie zauważyć, że wjeżdżam jakby w inną tajemniczą krainę przepełniną pięknym widokiem. Z każdej strony zalewał wszystko niesamowity czerwony kolor. Nawet wewnątrz samochodu było czerwono. Gdzie się człowiek spojrzał tam była intensywna czerwień. Ta barwa wyglądała tak jakby za czyimś przyzwoleniem wgryzła się we wszystko co nas otacza. Czerwień którą nawet trudno opisać. Przenikała wszędzie. Patrzenie się na ten kolor sprawiało niejako problem. Nasze oczy nie są przyzwyczajone do takiego intensywnego obrazu. Droga okoliczne pola i zabudowania były skąpane w tym wspomianym kolorze. Jakby coś się stało ze słońcem.
Widok niby cudowny lecz przypominał nieziemski. Czasami możemy zaobserwować zachodzące słońcy kiedy poświata promieni wlewa się do naszych mieszkań. Ale to było zupełnie coś innego. Kiedy byłem coraz bliżej domu zauważyłem, że przy posesjach, przy drodze stali ludzie i patrzyli w kierunku tego przedziwnego nieba. Nie było innych barw tylko ta może malinowo-czerwona poświata niczym peleryna zarzucona na wioskę. Wjeżdżając na swoje podwórko zobaczyłem swojego ojca który stał wspólnie z sąsiadami i również przyglądał się niebu patrząc w kierunku zachodnim tj. w kierunku kościoła obok którego parę minut wcześniej przejeżdżałem. Kiedy wyszedłem z samochodu ojciec powiedział mi, że się trochę spóźniłem bo parę minut temu również mógłbym zobaczyć na niebie dwa słońca jak to opisali sąsiedzi. Natomiast ojciec powiedział mi, że to były dwie dość spore świecące kule przypominające z lekka słońce. Kiedy dojechełem na działkę było po południu może 15.00 lub 16.00 więc do zachodu słońcu pozostało sporo czasu natomiast ono samo było zupełnie z innej strony i też przebijało się w barwie innej niż zawsze.
Ta czerwień w zasadzie zaczynała się jeszcze przed kościołem może parę kilometrów wcześniej ale to wyglądało bardzo naturalnie zwłaszcza, że ta barwa przybierała odcień czerwieni zaczynając od delikatnej przechodząc w intensywną w trakcie zbliżania się do celu. Wtedy to lekko różowe światło nie wzbudzało żadnych podejrzeń. Zjawisko to mieszkańcy obserwowali na miejscu kilka godzin. Dziwnie się stało bo jakby na całą miejscowość ktoś opuścił firanę z odcieniem tej czerwieni która jeszcze przez długi czas przykrywała całą okolicę. Kiedy pojawiły się te kule nikt wcześniej nie zwrócił na nie uwagi. Stało się to wtedy gdy pojawiła się na niebie czerwień. Po pewnej chwili jak mi relacjonował ojciec wiszące kule nagle zgasły ale czerwień utrzymywała się jeszcze dość długo.
Obserwował je na niebie przez prawie godzinę. Pamiętam, że w tym czasie szukałem jeszcze czegoś na niebie i byłem zły, że to zjawisko mnie ominęło. W odległości od mojego domu na działce może ok. 400 metrów dalej rozciągają się uprawne pola sąsiadów. Teren ten tworzy wzniesienie a dalej można dostrzec idąc w tamtym zachodnim kierunku rozpostartą dolinę. Są to również pola ciągnące się jakby na zapleczu wsi. Dlaczego o tym wspominam. Kiedy patrzyłem z innymi w niebo podziwiając ten jakże odmienny kolor widziałem, że tam w tej dolinie musiało się coś wydarzyć. Ta intensywa barwa która przenikała całą wieś była tam bardziej intensywna i najdłużej zachowywała swoją barwę. Ale jakoś nie znalazłem chętnych aby tam się ze mną udali. Pamiętam, że czułem pewne obawy. To co widziałem w tamtym czasie było oczywiście czymś nowym, nieznanym i bardzo tajemniczym.
Może właśnie to zatrzymało mnie i odpuściłem sobie ale bardzo mocno kusiło by zobaczyć co w tej dolinie się wówczas działo. Teraz żadna siła by mnie zatrzymała ale czasu nie cofniemy. Myślę, że te czerwone barwy które nadciągnęły na te tereny mogły powstać w wyniku pojawienia się kul które wisiały dość długo nad wieżą kościoła. Szkoda, że jadąc wtedy na działkę nie zauważyłem ich przez szybę. Spóźniłem się na ten spektakl ale jak wiemy nigdy nie wiadomo kiedy będzie nam dane dostrzec coś czego inni nie zobaczą. Mogę powiedzieć tylko jedno. Trochę tego życia już przeżyłem i wtedy zdarzenie to na niebie przyjąłem jako pewnik natury chociaż miałem też małe wątpliwości. Ale obecnie uważam, że to mogło być sztucze działanie bo nie jest możliwe aby sama natura wywołała tego typu zjawisko. A jeżeli to byli obcy ? Lata 90-te to lata kiedy telefon komórkowy mieliśmy w swoich rękach po raz pierwszy ( w zasadzie to w końcu lat 90-tych ) a działanie internetu było nam jeszcze mało znane.
Więc nasza wiedza z tej dziedziny w tym czasie również była mierna. Dzisjaj moje spojrzenie na UFO i podobne zjawiska jest zupełnie inna – bardziej pogłębiona a to dzięki Fundacji Nautilus która jest dla nas wszystkich niesamowitą kopalnią wiedzy za co im serdecznie dziękuję. To oni otworzyli nam oczy na zjawiska, na obiekty i wszystko co nas otacza. Wskazują nam jak na nie patrzeć i na co zwracać szczególną uwagę.
W załączeniu wizualizacja powyższego zdarzenia .
Trzeba pamiętać, że przy każdym wyjeździe w trasę trzeba mieć przy sobie aparat fotograficzny lub kamerę by zarejestrować takie lub podobne zjawiska które nie pojawiają się w naszym życiu codzienne.
Pozdrawiam ( Orion_1957 )
Nie ma jeszcze komentarzy do tej treści.

UFO - TEMATY
Wt, 23 lis 2021 03:24


18 sierpnia 1975 roku doszło do jednego z najbardziej zdumiewających Bliskich Spotkań Trzeciego Stopnia z UFO. Para młodych ludzi z Birkenhead (Wielka Brytania) relacjonowali o spotkaniu i rozmowie z istotą z pojazdu UFO. Przebieg całego zdarzenia był zdumiewający – istota poinformowała ich, że pojazd ma… awarię. czytaj dalej
Pt, 8 paź 2021 06:41


W 1992 roku jeden z naszych czytelników obserwował przelot UFO w kształcie sześcianu – obiekt przypominał lecącą w powietrzu ‘kostkę’. Podobny obiekt został właśnie zaobserwowany w USA. czytaj dalej
Nie, 26 wrz 2021 09:13


Kongres USA potajemnie planuje budowę nowego biura do spraw UFO. Na stole są dwa projekty ustaw, które mogłyby poszerzyć istniejącą grupę zadaniową do dodatkowych obserwacji. czytaj dalej
Czw, 26 sie 2021 06:38


Kraj przypomina zamkniętą i oblężoną twierdzę. Korea Północna jest miejscem, gdzie ludzie nawet nie znają skrótu UFO. czytaj dalej
Czw, 19 sie 2021 06:38


Zdjęcie zostało opublikowane przez GOOGLE-MAPS i pokazuje słynny płaskowyż w Peru niedaleko Nazca, gdzie są tzw. rysunki z Nazca. Na jednym z popularniejszych for internetowych - Reddicie - użytkownik sieci pokazał, co znalazł, przeglądając mapy Google w okolicy linii Nazca. Jak mówił, chciał popatrzeć na dziwne znajdujące się tam rysunki: giganta, pająka, a także te, które przypominają rośliny, zwierzęta i figury geometryczne. W pewnym momencie dostrzegł dziwne, zielone światło. czytaj dalej
Wt, 3 sie 2021 05:39


Plejady to wyjątkowa gromada gwiazd na niebie. Nie tylko można ją zobaczyć gołym okiem, nie tylko większość mitów „o przybyciu Bogów” właśnie ją wskazuje jako miejsce zamieszkania boskich istot, ale także na całym świecie są relacje o „UFO z Plejad”. Jest ich tak dużo, że trudno mówić o przypadku. Podobno trzy planety zamieszkują istoty identyczne jak my – nazywają się „ludźmi z Plejad”. czytaj dalej